
(Z ogłoszeń parafialnych – 20 grudnia 2020) Okazja do spowiedzi adwentowej do środy włącznie codziennie rano od godz. 6.00 do 6.30 i wieczorem od godz. 16.15 do 17.00. W Głobikówce okazja do spowiedzi codziennie do środy od godz. 14.30 do 15.00
(Z ogłoszeń parafialnych – 20 grudnia 2020) Okazja do spowiedzi adwentowej do środy włącznie codziennie rano od godz. 6.00 do 6.30 i wieczorem od godz. 16.15 do 17.00. W Głobikówce okazja do spowiedzi codziennie do środy od godz. 14.30 do 15.00
Sobota – 19 grudnia 2020 r.
Temat: Komunia Święta – kto ten chleb spożywa, żyć będzie!
Kochane dzieci! Zaczynamy od naszego roratniego zawołania:
“Święte miejsce, Kościół nasz – Eucharystię poznać czas!”
Nie wiem czy już zauważyliście, ale z roratami mamy już z górki bo do świąt zostało już tylko sześć dni. A na wieńcu adwentowym pali się już trzecia świeca.
Teraz zapraszam Was do wysłuchania nagrania, które porównuje osiągnięcie nieba do wspinaczki na wysoki szczyt. Żeby mieć siłę i chodzić po górach, potrzebny jest nam chleb powszedni, nawet z Biedronki; ale żeby iść do nieba, potrzebny jest nam Chleb Niebieski, czyli Komunia!.
Kochane Dzieci! Każda Msza Święta jest takim cudownym posiłkiem, jest ucztą. Do posiłku w naszych domach wszyscy siadają przy stole. Tak też było podczas pierwszych Mszy Świętych. Ale potem przychodziło na nie coraz więcej ludzi i trzeba by budować ogromne stoły. Tak więc przy ołtarzu jak przy stole stoi kapłan, a reszta otacza ten eucharystyczny stół na Kościele.
Chciałbym zwrócić waszą uwagę, na jeszcze jedną bardzo ważną sprawę. Wyobraźcie sobie, ze ktoś przygotował poczęstunek dla przyjaciół. Przyszedł nań pewien gość, który wymawia się od jedzenia, tłumacząc się, że ma chora wątrobę. Gospodarzowi jest przykro – tyle się przecież napracował, wykosztował, wszystko naprawdę pyszne i wygląda jak stół wigilijny, a tu gość odmawia jedzenia. Po pewnym czasie znów ten człowiek wydaje przyjęcie i znowu ten sam gość odmawia jedzenia. Sprawa wydaje się podejrzana. A jeśli to powtórzy się kolejny i kolejny raz, gospodarz już wie, że ten gość nim gardzi. Nie zależy mu na przyjaźni z nim. Mówię o tym dlatego, że często na Mszę Świętą, czyli na ten ucztę miłości, która daje nam niebo przychodzą ludzie, którzy nie chcą przyjąć tego niebieskiego pokarmy, czyli nie przystępują do Komunii. I tak jest w jedną, drugą, piątą, dziesiątą niedzielę. Jezusowi musi być przykro, i może Pan Jezus sobie myśli, ze nie potrzebnie umierał na krzyżu, bo ludzie nie chcą iść do nieba. A bez Komunii nie można pójść do nieba. Czasami ktoś się tłumaczy, że nie może jeść bo ma brudne ręce, a w Kościele nie może iść do Komunii bo ma brudne serce czyli grzechy. W domu zaproponujemy takiemu łazienkę a w Kościele konfesjonał.
MODLITWA: Panie Jezu spraw, abym pamiętał, pamiętała, że częsta Komunia, osłabia we mnie złe skłonności, daje siłę do dobra i jest zadatkiem nieśmiertelności, czyli prowadzi mnie do nieba. Amen
Jak wiecie obecny Rok Liturgiczny poświęcony jest Euhcarystii. Od dzisiaj będziemy się uczyć piosenki Magdy Anioł pt. “KIEDYŚ WINO I CHLEB”. Poniżej piosenka i tekst. Można pośpiewać w domu.
Piątek – 18 grudnia 2020 r.
Temat: Baranku Boży … – gdzie ten baranek?
Kochane dzieci! Zaczynamy od naszego roratniego zawołania:
“Święte miejsce, Kościół nasz – Eucharystię poznać czas!”
Nie wiem czy już zauważyliście, ale z roratami mamy już z górki bo do świąt zostało już tylko siedem dni. A na wieńcu adwentowym pali się już trzecia świeca.
Teraz zapraszam Was do wysłuchania nagrania, które odpowie nam na pytanie dlaczego podczas każdej Mszy Świętej w czasie PODNIESIENIA kapłan mówi: “OTO BARANEK BOŻY”!.
Kochane Dzieci! Bardzo dawno, ponad trzy tysiące lat temu wśród Narodu Wybranego zapanował wielki głód. Aby nie umrzeć z głodu Izraelici przenieśli się do Egiptu, ponieważ tam było dużo pożywienia. A nawet jeden z Izraelitów o imieniu Józef był bliskim współpracownikiem Faraona. Na początku było Izraelitom bardzo dobrze, ale potem zmienił się Faraon i zaczęto ich prześladować, zagoniono ich do ciężkich robót przy budowie piramid i miasta, bito ich a nawet zabijano dzieci. Pan Bóg jednak nie zapomniał o Narodzie Wybranym i powołał Mojżesza. Który przed wyjściem Izraelitów z niewoli kazał każdej rodzinie złożyć w ofierze baranka, spożyć uroczystą kolację, czyli paschę a krwią tego baranka pokropić drzwi i okna. Bo w nocy przez Egipt miał przejść Anioł śmierci. Jednak tym, którzy mają pokropione krwią baranka domy nic złego się nie stanie, będą żyć. I rzeczywiście wielu Egipcjan umarło, zwłaszcza dzieci, natomiast Izraelici ocalili życie a nawet wyszli na wolność.
I teraz będzie nam łatwiej zrozumieć dlaczego Jezusa nazywamy Barankiem Bożym. Bo na ołtarzu dzieje się to samo co na Golgocie, Jezus umiera i składa Bogu za nas ofiarę. Nasze grzechy powodują śmierć naszej duszy, ale krew Jezusa, tak jak krew baranka ratuje nas przed tą śmiercią.
Moja siostra Ela mieszka w bloku w Nowym Sączu. Pewnego razu chciałem ją odwiedzić, wchodzę na klatkę schodową i moja uwagę przykuł napis na tablicy informacyjnej dla mieszkańców tego bloku. “Za szkody wyrządzone przez dzieci odpowiadają rodzice”. Jeśli jakiś chłopiec bawi się piłką na klatce schodowej i wybije szybę, to nie wystarczy, ze powie dozorcy przepraszam, ale musi przyjść jego tata i zapłacić za szkodę albo wstawić nową szybę.
I podobnie było po grzechu pierworodnym, ludzie bardzo grzeszyli, popełniali poważne wykroczenia, ale sami nie potrafili naprawić szkód. Więcej na ziemi nie było takiego człowieka, który mógł by się wstawić za nimi u Boga. I dlatego na ziemię przychodzi Pan Jezus aby nas zbawić, czyli wstawić się za nami u Boga, Boga przeprosić, zadośćuczynić za nasze grzechy, i wyzwolić nas od śmierci wiecznej czyli dać nam klucz do nieba. I aby tak się stało Jezus musiał być zabity jak baranek paschalny i musiał się przelać Jego Krew.
MODLITWA: Panie Jezu dziękuję Ci, że dla mnie stałeś się barankiem i uratowałeś mnie od śmierci wiecznej. Dziękuję Ci, że dałeś mi klucz do nieba czyli swój krzyż. Amen
Jak wiecie obecny Rok Liturgiczny poświęcony jest Euhcarystii. Od dzisiaj będziemy się uczyć piosenki Magdy Anioł pt. “KIEDYŚ WINO I CHLEB”. Poniżej piosenka i tekst. Można pośpiewać w domu.
Czwartek – 17 grudnia 2020 r.
Temat: Przygotowanie przed Komunią – przygotowanie na spotkanie.
Kochane dzieci! Zaczynamy od naszego roratniego zawołania:
“Święte miejsce, Kościół nasz – Eucharystię poznać czas!”
Nie wiem czy już zauważyliście, ale z roratami mamy już z górki bo do świąt zostało już tylko osiem dni. A na wieńcu adwentowym pali się już trzecia świeca.
Teraz zapraszam Was do wysłuchania nagrania, które odpowie nam na pytanie co jest najważniejsze w czasie liturgii Mszy, czy to jaki ma strój ministrant czy kapłan, czy to jakie funkcje przy ołtarzu pełnią ministranci czy lektorzy? Raczej nie, bo Pan Jezus patrzy na serce. Chodzi o to, aby w naszym sercu był POKÓJ.
Kochane Dzieci! Dlatego w czasie Mszy kapłan mówi do wiernych “Przekażcie sobie znak pokoju”. Wierni odpowiadają “Pokój nam wszystkim”, potem zwracają się do siebie i przekazują ten pokój skinieniem głowy, uśmiechem czy nawet podaniem ręki. Tutaj nie chodzi tylko o sam gest. Nam pokój kojarzy się z brakiem wojny. I słusznie chodzi o to, żeby nie było wojny miedzy nami i wojny domowej. Pokój to również spokojne sumienie i czyste serce. Jeśli mamy ten Boży pokój w sobie, to jesteśmy przygotowani na spotkanie z Jezusem w czasie Komunii.
Na dzisiejsze roraty zaprosiłem kandydatów do sakramentu bierzmowania. To dobrze, ze my dzisiaj mówimy o przygotowaniu do Komunii, mówiąc krócej w czasie Mszy mamy się spotkać z Jezusem i do tego spotkania trzeba się przygotować.
Podobnie jest w naszym życiu. Jeżeli ktoś bardzo ważny ma nas odwiedzić, ktoś od kogo zależy nasze życie i cała nasza przyszłość, to my robimy wszystko, żeby do tego przygotowania się jak najlepiej przygotować. I w tym przygotowaniu nie szczędzimy czasu, środków i sił. To jest mądre i logiczne. Bo od tego spotkania może wiele zależeć.
Dla kandydatów do Sakramentu Bierzmowania mam dwa pytania:
W Kościele teraz mamy Adwent, który ma nas przygotować najpierw do Świat Bożego Narodzenia, a także do śmierci. I pierwsze pytanie jak wygląda u Ciebie to przygotowanie. Co robisz? Zawsze kiedy stawiam to pytanie przypomina mi się taka mądra anegdota o królu, który miał takiego nadwornego błazna. Bardzo był z nim związany. Błazen też bawił króla różnymi śmiesznymi powiedzeniami i żartami. Król z tej radości oddał mu swoje berło i mówi możesz go dać komuś innemu, ale tylko wtedy gdy znajdziesz głupszego od siebie. Po pewnym czasie król poważnie zachorował, przywołał do siebie swojego błazna i ze smutkiem do niego mówi: Udaję się w długa i daleka podróż. Błazen pyta króla: a kiedy wrócisz z tej podróży. Już nigdy odpowiada smutny Król, Błazen zrozumiał, że Król mówi o swojej śmierci, więc pyta: A jakie przygotowania poczyniłeś do tej podróży. Żadnych – odpowiedział król. Wtedy błazen oddał królowi berło i mówi: weź go sobie właśnie znalazłem głupszego od siebie. To tylko opowiastka, ktoś powie. Ale prawda jest taka, ze takich głupich ludzi dzisiaj nie brakuje. Żyją tak jakby nigdy nie mieli odchodzić z tego świata. Młodzi to sobie myślą tak: jeszcze jestem młody, jeszcze mam czas, jeszcze zdążę się przygotować. Jeśli tak myślisz, to ten błazen powinien ci oddać berło, bo właśnie znalazł głupszego od siebie. Wybierzcie się na cmentarz znajdzie tam młodszych od siebie.
Kolejne pytanie też jest proste. W I Niedzielę Adwentu zaprosiłem do udziału w roratach miedzy innymi kandydatów do sakramentu Bierzmowania. Drugie pytanie tez jest proste: Ile razy już byłeś na roratach i czy w ogóle byłeś choć raz?
Nie wszystko da się wytłumaczyć pandemią. Biskup w dekrecie napisał, że kto boi się przyjść w niedzielę na Mszę może wybrać się na nią w powszedni dzień, oczywiście z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. Rano o 6.30 jest dwie czasami cztery osoby.
Będę ciągle powtarzał słowa Św. Jakuba Apostoła: “Wiara bez uczynków jest martwa”, tzn. nie potrafi nas zbawić. Na tej podstawie można powiedzieć, że nie ma ludzi wierzących, a nie praktykujących. Duch Święty jest wielkim miłośnikiem wolności i nie działa na siłę czy przymus.
MODLITWA: Panie Jezu poślij do mnie swego Ducha, bym swoją wiarę mężnie wyznawał nie tylko ustami, ale żył na co dzień według jej zasad. Amen
Jak wiecie obecny Rok Liturgiczny poświęcony jest Euhcarystii. Od dzisiaj będziemy się uczyć piosenki Magdy Anioł pt. “KIEDYŚ WINO I CHLEB”. Poniżej piosenka i tekst. Można pośpiewać w domu.
Środa – 16 grudnia 2020 r.
Temat: Przeistoczenie – “Oto wielka tajemnica wiary!”.
Kochane dzieci! Zaczynamy od naszego roratniego zawołania:
“Święte miejsce, Kościół nasz – Eucharystię poznać czas!”
Nie wiem czy już zauważyliście, ale z roratami mamy już z górki bo do świąt zostało już tylko osiem dni. A na wieńcu adwentowym pali się już trzecia świeca.
Teraz zapraszam Was na spotkanie z naszymi przyjaciółmi: a właściwie to Jadzią i jej Mamą. W opowiadaniu Jadzia zaśpiewała na koncercie charytatywnym na rzecz poważnie chorej Gabrysi. Ten koncert Jadzia zapamięta do końca życia nie tylko dlatego, że zaśpiewała jak artystka i dostała gromkie brawa, ale również dlatego przez udział w koncercie swoim talentem ratowała życie koleżanki Gabrysi.
Kochane Dzieci! Tak jak na tym koncercie był taki ważny moment, kiedy na scenę wyszła Mama chorej Gabrysi aby podziękować za koncert, i zrobiła się głęboka cisza, że wszyscy słyszeli bicie swojego serca; tak również w Kościele jest taki moment w czasie PRZEISTOCZENIA, kiedy mocą słów kapłana wypowiadanych nad chlebem: “To jest Ciało Moje”, i winem: “To jest Krew Moja” Jezus wychodzi może nie na scenę jak Jadzia, która bardzo kochała swoją koleżankę Gabrysię, ale przychodzi na ołtarz bo nas też bardzo kocha.
Tak jak Mama Gabrysi podziękowała za koncert słowami: “Dziękuję wam bardzo, że swoimi talentami ratujecie życie mojej córeczce Gabrysi”; tak również my powinniśmy w czasie PRZEISTOCZENIA podziękować Panu Jezusowi za to, że swoja ofiarą na ołtarzu pod postaciami chleba i wina ratuje nasz życie wieczne. Bo gdyby nie było tej ofiary to niebo było by dla nas zamknięte, a nam groziła by śmierć wieczna. Nikt tego nie zrozumie, kto nie kocha Jezusa i bez wiary. Dlatego kapłan na zakończenie tej części Mszy śpiewa: “Oto wielka Tajemnica wiary”. Coś podobne my śpiewamy w tej pieśni: “Możesz wierzyć lub nie, ale na ołtarzu cud największy dzieje się”.
Teraz Kochane Dzieci! trochę matematyki. Nie wiem czy wiecie ile godzin ma cały tydzień. w pamięci trudno będzie wam to policzyć, więc trochę wam pomogę. Doba ma 24 godziny i trzeba ja pomnożyć przez 7 dni tygodnia, wyjdzie nam, że w ciągu tygodnia jest 168 godzin. To dość dużo, prawda? Z tych 168 godzi aż 60-70 godzin człowiek przeznacza na sen; na naukę około 30 godzin; na telewizję, internet kilkanaście, na książkę czy gazetę niewiele bo 3 godziny, na zabawę i rozrywkę kilkadziesiąt godzin. I w tych 168 godzinach jest tylko jedna godziny Mszy Świętej w niedzielę. Choć Msza niedzielna zajmuje tylko jedna godzinę w tygodniu jest jednak najważniejszą czynnością ze wszystkich. Św. Jan Vianney patron kapłanów powiedział, że ona jest jak ster dla okrętu. Nasze ziemskie życie można porównać do okrętu, który płynie przez morza i oceany do portu zbawienia czyli nieba. I jak to nasze życie nie będzie miało steru w postaci niedzielnej Mszy to albo ten nasz okręt wpłynie na mieliznę, albo rozbije się o skały. Chyba nie musze dorosłym tłumaczyć co to są mielizny życiowe czy skały o które można się rozbić.
MODLITWA: Panie Jezus, spraw byśmy zrozumieli, że bez twojej ofiary na ołtarzu nikt z nas nie osiągnie nieba. Dlatego proszę Cię o tą szczególną łaskę aby nigdy bez powodu i z lenistwa nie opuścił niedzielnej Mszy w czasie której dajesz mi siły do dobrego życia, osłabiasz złe skłonności i otwierasz dla mnie niebo. Amen
Jak wiecie obecny Rok Liturgiczny poświęcony jest Euhcarystii. Od dzisiaj będziemy się uczyć piosenki Magdy Anioł pt. “KIEDYŚ WINO I CHLEB”. Poniżej piosenka i tekst. Można pośpiewać w domu.