RORATY – Dzień 16
Temat: Święty Ignacy Loyola – Wielkie pragnienia małego dziecka.
Dzieci w wujkiem Andrzejem poszły na „włoskie” lody. Potem wujek obiecał pokazać im miejsce, gdzie mieszkał ostatni budowniczy Kościoła z dużej litery, czyli Św. Ignacy Loyola. To jezuita więc szczególnie bliski wujkowi Andrzejowi.

Ignacy Loyola urodził się 500 lat temu w Hiszpanii, i tez pochodził z wielodzietnej rodziny (miał siedmiu braci i pięć sióstr). Kiedy był małym chłopcem bardzo chciał być wielki. Najpierw chciał być „wielki jak koń”, potem „wielki jak zamek”. Ale z daleka i koń i zamek wyglądał jak mały. I wtedy Ignacy zrozumiał, że bycie wielkim nie zależy od tego czy ktoś jest wysoki, gruby czy ma władzę, czy tez jest bogaty.
Tata Ignacego potraktował jego pragnienie bycia wielkim poważnie i wysłała go na dwór wicekróla Nawarry w Hiszpanii. I na służbie u króla dokonała się jego wielka przemiana.

PYTANIA:
- Jak miał na imię dzisiejszy święty i jak dawno temu żył?
- Jaki zakon założył?
- Kim chciał być Św. Ignacy kiedy był chłopcem?
- Gdzie go wysłała na służbę jego tata?